Zrobiłam go jeszcze w zeszłym roku, więc mogę powiedzieć a raczej napisać, że to stara rzecz;) Powstał z mojej chęci poznania włóczki Tweed. Spodziewałam się, że ta włóczka może mnie trochę podgryzać, mimo że ma tylko 30% wełny. Zapobiegawczo, zanim go skończyłam robić, już miałam zakupioną bluzeczkę do noszenia pod tym swetrem. Okazało się, że włóczka nie jest gryząca, raczej szorstka, ale to moja ocena przed praniem. Myślę, że po praniu może zmięknąć, jak to włóczki mają w zwyczaju. Sweter wyszedł bardzo ciepły, na tyle ciepły, że raczej nie założę go już tej zimy. Miałam go na sobie raz i porządnie się wygrzałam. Tylko że ja jestem z tych, co to im zawsze ciepło, więc moja opinia jest bardzo subiektywna:) Wspomnę też o zaskoczeniu, gdy zakupiłam motki i obejrzałam włóczkę z bliska. Podczas oglądania włóczki w sklepie, na moim monitorze nie dopatrzyłam, że na nitce są nie tylko kolorowe pypcie ale i plamki, co w gotowej dzianinie dało niezły bałaganik;) Generalnie jestem zadowolona z tej włóczki i mocno niezadowolona ze zdjęć, które zupełnie nie oddają faktycznych kolorów swetra:(
Wzór zwyklaka robionego od góry, bezszwowo.
Włóczka Tweed YarnArt, 100g/300m, 30% wełna, 60% akryl, 10% wiskoza. Druty nr 4.
Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam:)
Agnieszka
Dobrze że pokazałaś ten sweter, bo ja właśnie zrobiłam komin z grubej wersji tej włóczki - tweed country i zastanawiałam się nad zakupem cieńszej. Ja jestem zmarzluch, więc ciepło w swetrach mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie grzejące dzianiny, to ta włóczka sprawdzi się jak najbardziej. U mnie będzie ten sweter czekać na zimę stulecia;) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietny, lubię taką lekką mozaikę. Włóczka wygląda w wyrobie znakomicie. Bardzo starannie wykonałaś ten sweterek. Podziwiam. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWyszedł trochę pstrokaty ale do wytrzymania;) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietny sweterek, a włóczka sprawiła, że zwyklak nie jest taki zwykły :D
OdpowiedzUsuńPrzez tę swoją pstrokatość zwyklak trochę się wyróżnia, ale na szczęście nie jakoś nachalnie;) Pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajny sweterek. Podoba mi się ta plamiasta włóczka.
OdpowiedzUsuńMnie też jest wiecznie ciepło, więc dla mnie to takie wdzianko tylko na arktyczne mrozy :))
Pozdrawiam.
U mnie też on będzie czekał na siarczyste mrozy. Niech sobie tak leży i czeka, nie będzie mi przeszkadzał. Dla mnie najważniejszy jest proces tworzenia, a później to już taki sweter może grzać półkę w szafie;) Pozdrawiam:)
UsuńŚwietny sweterek. Podoba mi się ta włóczka.
OdpowiedzUsuńWłóczka ciekawa, kusi do wypróbowania. Pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajny sweterek:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńDobrze wiedzieć jak włóczka się prezentuje na skończonym sweterku.
OdpowiedzUsuńProsty i gustowny:) Bardzo lubię takie formy:))
Ta włóczka prezentuje się pypciato i pstrokato, ale też ciekawie i niebanalnie. Da się lubić. Pozdrawiam:)
UsuńDokładnie taką samą kiedyś przerabiałam i świetnie się robiło i nosiło:) Sweterek może się kiedyś przydać jak zima zdecyduje u nas zagościć:) Tymczasem ja już planuję tunel foliowy do ogrodu;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRaz na parę lat mamy ostrzejszą zimę i wtedy taki sweter jak najbardziej się przyda. A u mnie plany dokupienia zielononóżek, królików i dwóch psów. Oj będzie się działo;) Pozdrawiam:)
UsuńKróliki mam zielononóżek nie chcę ( często choruja ) a pieska też muszę jakiegoś wziąć:) Polecam leghorny - kurki ( bardziej odporne) pozdrawiam
UsuńJa mam zielononóżki już prawie trzy lata i są bezproblemowe. Zresztą to rasa pierwotna i najbardziej odporna. No i mają najlepsze jajka. Teraz dokupię parę sztuk i koguta. Mam nadzieję, że uchowają się przed lisem.
UsuńCzyli to u nas coś było że kurki chorowały ale dobrze, że masz spokój:) U mnie na rynku nieraz facet ma ładne po 20 zł koguty:) pozdrawiam
UsuńSuper sweterek! Wykonany bardzo starannie.
OdpowiedzUsuńTeż robiłam z tej włóczki i miałam wrażenie, że jest taka trochę sznurkowata, chociaż sweterek wyszedł całkiem dobrze. Niestety nie zdążyłam go wyprać bo właścicielka wcześniej go zabrała ale chyba nosi się dobrze.
pozdrawiam
No tak, włóczka nie jest taka sprężysta jak wełniana, ale i tak dobrze mi się z niej robiło ten sweter. W noszeniu też jest OK. Pozdrawiam:)
UsuńBardzo ładnie wyszedł sweter :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńBardzo ładny sweter! Uwielbiam efekt tweedu :)
OdpowiedzUsuńEfekt tweedu ma swój urok i pewnie jeszcze kiedyś skuszę się na włóczkę tego typu. Muszę tylko poszukać takiej z bardziej naturalnym składem. Pozdrawiam:)
UsuńŚliczny piegusek, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję:) Pozdrawiam:)
UsuńBardzo fajny ,też patrzyłam na ten tweed i cały czas się zastanawiam.Bardzo podobają mi się włóczki tweedowe,ale jeszcze nie mam sweterka z takiej wełenki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładny ! Totalnie w mym klimacie :)
OdpowiedzUsuńGdybyś miała ochotę to serdecznie zapraszam Cię na bloga swojej Przyjaciółki , która również jak i Ty chwyta piękne obrazy w swój obiektyw i pisze posty płynące prosto z serca dla drugiego człowieka .
---> odnowionaja.blogspot.com
Pozdrawiam bardzo serdecznie Sylwia :)
Świetny ten piegusek. Bardzo podoba mi się taki prosty fason.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to mega fantastyczny sweter. Zdjęcia mają to do siebie, że nie zawsze oddają to co byśmy chcieli pokazać, ale i tak super się prezentuje ta Twoja praca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sweter bardzo atrakcyjnie wygląda ☺, ja również zakupiłam taką włóczkę tylko w kolorze ceglastym i zrobię też cały dżersej.Nie mogę się już doczekać dostawy 😄
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.