wtorek, 18 czerwca 2019

152. Bluzka z bawełny.

   Od dawna chciałam zrobić bluzkę na lato z ażurowymi rękawkami i najlepiej taką, która nadawałaby się do noszenia;) Już kiedyś zrobiłam podejście do tego projektu, ale wtedy do zrobienia bluzki wybrałam bambusową włóczkę i mimo, iż przewidziałam jej rozciągliwość, to jednak nie spodziewałam się aż tak dużej zmiany długości bluzki. Zrobiła się nie do noszenia;) Tym razem podeszłam do tego projektu z bawełną, która w zasadzie gwarantuje stabilność, jeśli się nie przesadzi z temperaturą wody w praniu. Bluzeczka powstała już w zeszłym roku i zaległa na półce w szafie. Coś mi w niej nie pasowało. Była jakaś niewygodna, no i nie miałam odpowiednich guzików w domu, więc musiała poczekać, aż wybiorę się na zakupy pasmanteryjne. I tak czekała cały rok. Wpadła mi w ręce przypadkiem, przy przeglądaniu szafy. Przymierzyłam, czy po roku od zrobienia jeszcze się w nią zmieszczę i ku mojej radości była dobra, tylko wymagała lekkiej korekty. Za mocno zakończyłam rękawki i trochę uciskały. Wystarczyło jeszcze raz zamknąć oczka, tylko luźniej. Doszłam też do wniosku, że jeśli dorobię jej jakieś 5 cm to będzie lepiej wyglądała. Znalazły się też guziki, może nie idealne, ale mogą być. Teraz bluzka jest już noszalna, noszona, wygodna i bardzo lubiana:)




Pewnie się domyślacie, że po roku od jej zrobienia nie za bardzo pamiętam szczegóły techniczne. Grubość drutów to chyba 3. Bluzka waży 220g i zrobiona została z bawełny Alize, chyba z Belli. Wzór z głowy, ale zainspirowany dropsowymi bluzeczkami, tylko tam nie podobały mi się wzory ażurów i technika wykonania bluzek od góry też jest inna niż moja. Ja mam swoją sprawdzoną metodę i wiem, że w mojej bluzce robionej od góry karczek z tyłu będzie się trzymał na swoim miejscu, a nie uciekał na łopatki;)
Dziękuję, że do mnie zaglądacie:)
Pozdrawiam.
            Agnieszka

piątek, 14 czerwca 2019

151. "Chusty i szale. Modne projekty na drutach" Laura Strutt - recenzja książki

    Dzisiaj będzie inaczej niż zwykle, czyli zamiast pokazać Wam jakiś ciuszek, opowiem o książce, którą dostałam do zrecenzowania od Wydawnictwa RM. Widziałam tę książkę już jakiś czas temu w księgarniach, jednak była tylko w języku angielskim. To wydanie jest już przetłumaczone na język polski.
   Autorką książki jest Laura Strutt, osoba bardzo kreatywna, pasjonatka dziewiarstwa ręcznego z zamiłowaniem tworząca różnorodne dzianinowe akcesoria i nie tylko. Pozycja, o której dzisiaj piszę, to tylko jedna z kilku jej książek z dziewiarskimi projektami. Autorka prowadzi także swoją stronę www.madepeachy.com z ciekawymi i inspirującymi pomysłami.
   Książka "Chusty i szale. Modne projekty na drutach" to propozycja dla miłośniczek dziewiarstwa ręcznego, zainteresowanych szczególnie tworzeniem chust, szali, kominów i narzutek. To 96 stron zawierających 35 wzorów podzielonych na trzy rozdziały. Każdy z rozdziałów to zbiór projektów, którym autorka nadała nazwy: Wyraziste i piękne, Ciepłe i Luksusowe oraz Naturalne i Neutralne.
   Na początku książki autorka zamieściła garść porad, przydatnych zwłaszcza dla początkujących dziewiarek. Następnie przechodzimy do części zasadniczej książki, czyli projektów. Mamy tutaj modele zarówno grubych ocieplaczy, narzutek i chust, jak i delikatnych, zwiewnych, ażurowych szali. Znajdziemy tu projekty wykonane podstawowymi ściegami, ale i takimi bardziej zaawansowanymi. Autorka bawi się wzorem, kolorem, fakturą i kształtem swoich modeli. Dodatkowo jeszcze podpowiada inne warianty wykonania danej rzeczy lub jej wykończenia. Takie porady znalazły się przy każdym z zamieszczonych projektów, co także uatrakcyjnia książkę, dając nam dodatkowe pomysły i możliwości wykonania danego modelu. Projekty są na tyle uniwersalne, że nie musimy trzymać się sztywno wzoru, rodzaju włóczki czy grubości drutów. Każdy może sam poeksperymentować, do czego autorka zachęca, a możliwości jest mnóstwo. Projekty są bardzo dokładnie i czytelnie opisane. Każdy jest oznaczony stopniem trudności, zawiera dokładny spis potrzebnych materiałów, wymiary gotowego wyrobu po zblokowaniu, wielkość próbki dla proponowanej włóczki, opis wykonania rząd po rzędzie, opis wykończenia oraz wskazówki przydatne podczas pracy. Gdybym miała coś dodać do zawartości tej książki, to były by to schematy do wzorów. Osobiście wolę schematy, bo jednak szybciej i sprawniej mi się z nimi pracuje, niż z opisami. Oczywiście to kwestia upodobań i przyzwyczajeń. Zabrakło mi też jeszcze zdjęć lub chociaż szkiców przedstawiających całkowity kształt danej dzianiny po jej rozłożeniu. Wprawdzie autorka wspomina w opisie wykończenia, jaki kształt nadać wyrobowi, ale ja wolałabym zobaczyć to na dobrym zdjęciu.
Na końcu książki autorka zamieściła rozdział w którym przedstawione są podstawy robienia na drutach, czyli trzymanie drutów, nabieranie i przerabianie oczek różnymi metodami oraz podstawowe sploty szydełkowe. Możemy tu między innymi dowiedzieć się na czym polega różnica w przerabianiu oczek metodą amerykańską/brytyjską a kontynentalną.
   Moim zdaniem książka jest idealną pozycją dla osób chcących zacząć swoją przygodę z dziewiarstwem i tych średnio zaawansowanych. Początkujących autorka poprowadzi od bardzo prostych projektów do trochę trudniejszych i pozwoli zdobyć umiejętności dziewiarskie oraz podnieść je na wyższy poziom. Osoby umiejące już dziergać znajdą tu modele o interesującej konstrukcji i ciekawej fakturze. 





Pozdrawiam:)
Agnieszka




czwartek, 6 czerwca 2019

150. Chusta Secret Paths

   Nigdy nie byłam przekonana do chust robionych szydełkiem. Głównym powodem była ich grubość i specyficzna uroda szydełkowych wzoru, jak dla mnie zbyt wyrazista przy włóczkach grubszych niż kordonek. Mam tu na myśli chusty z dawnych lat, wykonywane przeważnie z "kwadratów babuni". I tak przez lata nie patrzyłam nawet w stronę szydełkowych chust, nie zauważając, że moda się zmienia, wchodzą nowe wzory, ciekawsze włóczki i dzisiejsze chusty to już całkiem inna bajka. Moja bajka:) Kilka wzorów mi się spodobało, pozachwycałam się nimi oglądając Wasze blogi i przyszedł czas wydziergać swoją szydełkową chustę. Na pierwszy ogień (bo będą następne:)) poszedł wzór Secret Paths. Wzór prosty i przyjemny w robieniu i nie wymaga dokładnego trzymania się powtórzeń sekwencji rzędów, co pozwoliło mi do końca wyrobić motek i zrobić jeszcze chwosty. Chusta po zrobieniu była całkiem ładna, ale blokowanie wydobyło całą jej urodę, i o co bym jej nie podejrzewała, lekkość i urok koronki. Do tego ten efekt ombre.... . Jestem z niej bardzo zadowolona:)





Wzór Secret Paths
Włóczka Whirl Ombre Scheepjes kolor 551 Daffodil Dolally, szydełko nr 4. 

Pozdrawiam:)
       Agnieszka

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...