Witajcie po bardzo długiej przerwie. Jakoś straciłam chęci do pisania postów, ale z tego co zauważyłam, inni też tak miewają. W czasie tej przerwy oczywiście nie próżnowałam dziewiarsko, a tym bardziej szyciowo i chociaż nie wszystko co wyprodukowałam mogę pokazać, to jakaś część moich prac załapała się na zdjęcia. Od pewnego czasu też zajęło mnie nowe rękodzieło, które wymaga sporo pracy ale bardzo je polubiłam. Zaczęłam szyć torebki, ale nie takie codzienne, a takie bardziej wieczorowe, małe i w stylu retro. Niedługo pokażę Wam jakie to torebki a dzisiaj taka mała zajawka:)
A teraz wracam do golfa, który wydziergałam jeszcze przed świętami. Z założenia miał być to sweter gruby, bardzo ciepły i w warkocze. Padło na Nepal od Dropsa, mieszanka wełny z alpaką, włóczka gruba i bardzo przyjemna w dotyku. Dobrze się z niej dzierga i z racji jej grubości, szybko przybywa robótki.
Włóczka to Nepal Drops, kolor 8905 głębia oceanu. Na te przeplatanki zużyłam 13 motków. Robiłam ten golf na drutach nr 4, mimo iż producent włóczki sugeruje druty o numer większe. Jednak wolałam mniejsze druty, ponieważ nie przepadam za luźną dzianiną, która jeszcze w użytkowaniu dodatkowo się rozwleka i traci swój fason. Golf był na zamówienie, więc mam nadzieję, że długo i w dobrej formie posłuży swojej właścicielce.
To tyle na dzisiaj. Mam nadzieję, że niedługo zjawię się tu z nowym wpisem, bo opisywać jest co, oby tylko chęci nie zabrakło;)
Pozdrawiam wszystkich, którzy jeszcze pamiętają o moim blogu;)
Dziękuję za odwiedziny:)
Agnieszka