To takie proste spodnie z wiskozowej tkaniny z lampasem z boku. Zaczęłam od obrzucenia wszystkich części na overlocku i zszyciu zaszewek.
Rozprasowanie tej tkaniny na szwach jest wyjątkowo ciężkie a efekt mizerny:(
Tył już gotowy, to teraz przód.
Wszywanie zamka.
I tak wyglądają po zszyciu przodów.
Teraz wszycie lampasów i zszycie przodu i tyłu spodni.
I czas na pasek.
Jeszcze dziurka i gotowe:)
Spodnie są bardzo proste do uszycia. Cały sekret wygodnych spodni to idealny wykrój, o który nie jest łatwo, bo każda figura jest trochę inna i do niej trzeba dostosować formę. Pewnie kiedyś pokuszę się o samodzielne skonstruowanie formy na spodnie, ale póki co korzystam z różnych gazetowych wykrojów. Najczęściej z kilku rozrysowuję coś pośredniego, ale ideału wciąż szukam;)
Pozdrawiam:)
Agnieszka
I to są spodnie bardzo fajne:) Podobają mi się bardzo:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pozdrawiam
UsuńŚwietne spodnie! I do tego w moim ostatnio ulubionym kolorze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Brawo ,super galotki:-))
OdpowiedzUsuńŻałuje, że nie potrafię szyć chociaż mam maszynę. Dla mnie największym problemem jest forma. Jeżeli ktoś ma piękną figurę tak jak Ty, to dobrać odpowiednią formę jest o wiele łatwiej i wychodzą takie piękne spodenki!
OdpowiedzUsuń