Witajcie po dłuższej przerwie. Od ostatniego wpisu trochę rzeczy powstało, a jedną z nich jest sweter z okrągłym karczkiem. Zawsze bardzo mi się podobały takie swetry, ale obawiałam się, że dekolt z przodu będzie uciekał do tyłu w takim fasonie i że będzie to bardzo niewygodne oraz irytujące w urzytkowaniu. Dekolt w tym swetrze zrobiłam tak, żeby tył dobudować rzędami skróconymi i muszę stwierdzić, że zdało to egzamin. Sweter nosi się dość dobrze. Bardziej zawiodła mnie włóczka, która mimo że szlachetna, jest raczej sznurkowata, po pierwszym praniu mocno zmieniła wymiary swetra i trzeba było poprawiać.
Wzór pochodzi ze strony mjukstrikk.no, ale mocno zmieniłam, bo jakoś całość wychodziła dużo za duża.
Włóczka: Soft Silk BC Garn (100% bourettesilke) i Alize Cotton Gold Batik
Podrawiam serdecznie z nadzieją, że Ktoś tu jeszcze do mnie zajrzy:)
Agnieszka
Bardzo, bardzo ładny sweter Bardzo ładne kolory dobrałaś. A bourette jest taka sznurkowa. Ma swoich zwolenników, do których ja nie należę. Mnóstwo ludzi ja lubi:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:) Co do tej włóczki, to musiałam spróbować, wszak to jedwab:) i teraz już wiem co i jak. Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńZawsze podziwiam twórczyni takich cudów, bo wiem, że sama do takiej techniki nie dojrzeję. Ładnie komponują się kolory, od razu nasuwa się porównanie z czekoladą. No i dzięki za opinie o włóczce, to czytającym blog jest bardzo przydatne. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Technika może początkowo onieśmielać, ale jest banalnie prosta. To zwykły żakard z dodawaniem oczek w odpowiednich miejscach. Opinie o włóczkach też lubię czytać, ale zawsze trzeba pamiętać, że to bardzo subiektywne oceny. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŚwietny sweter. Podoba mi się taki karczek. Czekam na kolejne prace. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu:) Niedługo będą kolejne prace. Oj, trochę mam zaległości w pokazywaniu. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPiękny sweter, dużo pracy w niego włożyłam. Pozdrawiam cieplutko👋🌷
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:) Wbrew pozorom nie wymagał więcej pracy niż inne swetry. Najtrudniej mi było dopasować wielkość karczku przy przejściu na rękawy i tułów. A poza tym fajnie się go robiło. Pozdrawiam:)
UsuńNo wiesz! Co znaczy, może ktoś ty zajrzy?
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że jesteś i że dziergasz :0) stęskniłam się za Tobą :0)
Sweterek jest zachwycający!
Chodzi za mną taki norweski sweter, ale nie znalazłam jeszcze nikogo, kto by chciał taki nosić ;0)
Twój bardzo mi się podoba :0) nawet w brązach ;0)
Pozdrawiam cieplutko Aga :0)
Jak miło czytać takie słowa:) Dziękuję Moniko:) Ja noszenie norweskiego swetra dzielnie podjęłam sama i jest ok. Tylko ta sznurkowata włóczka jest słaba. Następny tego typu sweter to już wydziergam z wełny wełnianej😉 Podrawiam serdecznie:)
Usuńwow! Cudo!
OdpowiedzUsuńŚliczny, dopieszczony sweterek.Nie poczyniłam jeszcze żadnego żakardu, chyba czas to zmienić. Cieszę się, że znów będzie można podziwiać Pani prace !
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Usuńsmutne kolory
OdpowiedzUsuńTakie lubię :)
UsuńPrześliczny sweterek
OdpowiedzUsuń