środa, 20 listopada 2013

11. Chusta Laminaria

Dawno nie pokazywałam nowej chusty. Nie to, co by mi się chusty znudziły, o nie:) Inne rzeczy wciskają się na druty i trzeba je robić ale chusty od czasu do czasu też są robione. Dzisiaj chusta, którą jakiś czas temu zamówiła sobie Pani Ania. 
Pani Aniu, pozdrawiam serdecznie:)
Chusta jest cieniutka, koronkowa, delikatna. 



Wzór Laminaria
Włóczka Lace Drops (100g/800m), cały motek, druty nr 3,5.
Ciekawe jest rozpoczęcie tej chusty. Wcześniej zaczynałam chusty innym sposobem ale ten w Lamniarii przypadł mi do gustu. W gotowym wyrobie brzeg wygląda jednolicie i estetycznie. 
Chwila, moment na wpis i już trzeba biec do innych zajęć.
Pozdrawiam serdecznie:)

wtorek, 12 listopada 2013

10. Testowałam Geiser

Miałam możliwość i przyjemność wziąć udział w testowaniu wzoru, którego autorką jest Małgosia z Szydełkowni Mao
Sweterek robiło mi się super. Wzór opisany jest przejrzyście i zrozumiale. Sweter robiony jest metodą bezszwową od góry. Bardzo spodobał mi się sposób modelowania ramion i rękawów. Ten sposób na pewno jeszcze nie raz wykorzystam. W ogóle cały projekt jest ciekawy. Nauczyłam się też nowych dla mnie rzeczy, wzbogaciłam swoje umiejętności, czego jak wiadomo, nigdy dosyć.
Do mojej wersji sweterka wykorzystałam włóczkę Cashmira Alize. Ogólnie włóczka fajna, cieplutka, niegryząca. Niestety po spotkaniu z wodą trochę pojechała po długości i nie chciała wrócić do właściwych wymiarów. Dlatego też mój sweter jest trochę dłuższy niż zakładałam, co w cale mi nie przeszkadza. Ale muszę sobie zapamiętać tą właściwość włóczki na przyszłość. 
Moja modelka jest trochę za szczupła do prezentowanego modelu. Przydała by mi się jakaś manekinowa baba co to nie grymasi, nie marudzi i ma odpowiednie wymiary.


Wzór Geiser
Włóczka Cashmira Alize (100% wełna), 100g/300m, zużyłam 3 motki na rozmiar M, druty nr 3,5.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam serdecznie:))

poniedziałek, 4 listopada 2013

9. Nie wyszło, a szkoda.....

.....bo straciłam parę godzin pracy i wszystko do sprucia. No, ale tak to jest gdy się liczy na blokowanie, cuda i inne działania, co to może poprawią, naprawią i udoskonalą schrzanioną robótkę. A zaczęło się od pomysłu na prezent, już gwiazdkowy, dla mojej mamy. Mama bardzo lubi swetry z wzorami żakardowymi i dość często mi o tym przypomina. W tym roku wyjątkowo wcześniej pomyślałam o prezentach pod choinkę i taki sweterek byłby dla rodzicielki jak znalazł. Mimo, iż praktycznie druty mam przyrośnięte do rąk i cały czas pracują, to na gwiazdkowe prezenty bardzo rzadko najbliżsi dostają moje prace. Ale w tym roku postanowiłam się ogarnąć i zrobić własnoręczne prezenty.
Jako pierwszy powstaje sweterek z wzorem wrabianym, ale ten pokazany poniżej to już historia. Przy ściągaczu już widać, że zaczęłam pruć ale jeszcze cyknęłam fotkę dla udokumentowania porażki.
Złe wyliczenia, próbka ściegu nie pomogła i wszystko się posypało. Powstaje druga wersja, poprawiona, ulepszona ale już z innym wzorem. Nie lubię powtarzać wzorów, szczególnie zaraz po sobie. Mam nadzieję, że to pierwsze i ostatnie prucie tego swetra. Tak robiąc i prując i robiąc można nie zdążyć na niejedne święta;)
A żeby nie było tylko o nieistniejącym już swetrze to jeszcze skarpetki, o takie:
Włóczka skarpetkowa Alize Superwash, jeden motek na parę skarpetek w rozmiarze 36, druty nr 2,5.
Trochę trzeba poprzewijać moteczek, żeby wyszły obie skarpetki takie same, ale w miarę mi się udało.

Dziękuję, że do mnie zaglądacie:)
Pozdrawiam:)


LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...