Sweterek robiło mi się super. Wzór opisany jest przejrzyście i zrozumiale. Sweter robiony jest metodą bezszwową od góry. Bardzo spodobał mi się sposób modelowania ramion i rękawów. Ten sposób na pewno jeszcze nie raz wykorzystam. W ogóle cały projekt jest ciekawy. Nauczyłam się też nowych dla mnie rzeczy, wzbogaciłam swoje umiejętności, czego jak wiadomo, nigdy dosyć.
Do mojej wersji sweterka wykorzystałam włóczkę Cashmira Alize. Ogólnie włóczka fajna, cieplutka, niegryząca. Niestety po spotkaniu z wodą trochę pojechała po długości i nie chciała wrócić do właściwych wymiarów. Dlatego też mój sweter jest trochę dłuższy niż zakładałam, co w cale mi nie przeszkadza. Ale muszę sobie zapamiętać tą właściwość włóczki na przyszłość.
Moja modelka jest trochę za szczupła do prezentowanego modelu. Przydała by mi się jakaś manekinowa baba co to nie grymasi, nie marudzi i ma odpowiednie wymiary.
Włóczka Cashmira Alize (100% wełna), 100g/300m, zużyłam 3 motki na rozmiar M, druty nr 3,5.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam serdecznie:))
Fajniutki sweterek!
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Pozdrawiam
UsuńWspaniały sweterek. Świetny kolor wybrałaś - idealny :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję Kasiu:) Kolor nie był wybrany do tego sweterka ale do szala, takiego grubszego w warkocze. No, ale zanim się zabrałam za szal, wcześniej trafiła się możliwość testowania wzoru, więc włóczka zmieniła przeznaczenie i została sweterkiem. Pozdrawiam
Usuńswietny jest Twoj geiser i w fasonie i w kolorku ;) pozdrawiam serdecznie magnolia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:) Jest bardzo wygodny w noszeniu. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńŁadny i ciekawy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNoszalny, ciepły, praktyczny i przydaśny. Ma wszystko co potrzebuję;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Mi się bardzo podoba ,lubię takie za tyłeczek .
OdpowiedzUsuńSuper że poznałaś nowe metody .
Fajnie że napisałaś jak się zachowuje ta wełenka bo też na nią patrzyłam w E-dziewiarce.
A czy ta wełenka nie podgryza?
Jak by nie było 100% wełna.
Pozdrawiam i zapraszam
Mnie ta wełenka nie podgryza, chociaż jestem bardzo na to wyczulona. Niektóre wełny gryzą mnie od samego patrzenia na nie;) Ta jest całkiem noszalna. Może nie jest tak miła jak merino ale jest całkiem, całkiem. Po praniu dzianina robi się delikatniejsza i bardziej lejąca. Niteczka jest dość cienka. Jeśli kiedyś wrócę to tej wełny, to spróbuję zrobić coś podwójną nitką. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJuż widziałam Twój sweterek u Mao i bardzo mi się podoba pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuń