Witajcie w Nowym Roku. Życzę Wam, by był to rok samych radosnych wydarzeń i szczęśliwych chwil:)
Ja ten rok zaczynam na blogu od pokazania zaległości, co stało się u mnie ostatnio normą. Dzisiaj pokażę chustę, która powstała jeszcze w listopadzie i cierpliwie czekała na nadejście prawdziwej zimy. Z założenia miała być takim zimowym ociepluchem, którym można się solidnie omotać. Wyszła idealnie taka jaką chciałam i jestem z niej bardzo zadowolona.
Wzór Julietta autorstwa Renaty Witkowskiej
Chustę zrobiłam z dropsowej Limy i Big Delight. Niestety nie zapisałam ile motków zużyłam i jakimi drutami była robiona, ale wyszła idealnie duża i mięciutka:)
Początkowo kolor kontrastowy miał być inny. Jednak po zrobieniu połowy chusty olśniło mnie, że przecież mam kolorową, cieniowaną wełenkę, jakąś resztkę z innego projektu, która będzie dużo ciekawiej wyglądała niż taka jednobarwna. I całe szczęście, że mnie olśniło, bo chusta w tym wydaniu bardziej mi się podoba.
A teraz przedstawiam Wam nowego członka mojej rodzinki. Piesek Miko:
Przybłąkał się do moich sąsiadów. To jeszcze szczeniak, który najprawdopodobniej został przerzucony przez ogrodzenie i pozostawiony na łaskę właścicieli posesji. Przygarneliśmy go i zobaczymy co z niego wyrośnie:)
Pozdrawiam:)
Agnieszka
O! Rajuśku! Ale Słodziak! Słodka mordka :o)
OdpowiedzUsuńChusta też piękna, bardzo ładna w tej cieniowanej wersji :o) Kusi mnie bardzo, ale mam za dużo do zrobienia ;o) wzór nie zając, poczeka ;o)
Dziękuję i również życzę Wam wszystkiego, co najlepsze w tym całkiem odmienionym rodzinnie Nowym Roku :o)
Serdecznie pozdrawiam Agnieszko :o)
Dziękuję za życzenia:) Moja chusta też odczekała swoje zanim powstała. Chyba każda dziewiarka ma swoją kolejkę udziergów do zrobienia:) A słodka mordka potrafi nieźle podgryzać ręce i nogi. Daje czadu;) Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńChusta jest bardzo ładna. Taki dodatek do garderoby przyda się bardzo podczas chłodów.
OdpowiedzUsuńPsina śliczna.
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Chusta stała się niezastąpioną podczas tych bardziej mroźnych dni. Dziękuję za życzenia i pozdrawiam:)
UsuńPiękna ciepła chusta wyszła w sam raz na czas zimowy:)
OdpowiedzUsuńMiko miał dużo szczęścia, że Was spotkał:D Wyrośnie na pięknego wiernego psa, widać to w jego pięknych oczach:))
Chusta jest idealna w użytkowaniu:) A psina na razie jest szalejącym szczeniakiem i uczymy się jak go wychować. Pozdrawiam:)
UsuńSamej radości z psiaka. Chusta rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńChusta w wersji wielokolorowej prezentuje się znakomicie. Dobrze, że dostałaś olśnienia w odpowiednim momencie:)
OdpowiedzUsuńPsinka sympatyczna i widać, że będzie dobrym przyjacielem Rodziny:)
Moje olśnienie przyszło dopiero w połowie pierwszej wersji, czyli dość późno, ale niezależnie od tego, na jakim etapie byłabym z robótką i tak bym pruła. Olśnienie to olśnienie, trzeba się dostosować;)Pozdrawiam:)
UsuńZapowiada się ładny łobuziak:) a chusta jest prześliczna w takich kolorach:) Dobrze, że nie jest dwubarwna:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie tylko się zapowiada ale już jest z niego niezły łobuziak;) Pozdrawiam:)
UsuńWspaniala chusta,bardzo ciekawy wzor,super psiuncio,fajnie,ze go przygarneliscie,zwlaszcza teraz zima ,pieski maja problem z przetrwaniem,pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńMyślę, że ktoś się go pozbył podrzucając innym. Zobaczymy co z niego wyrośnie:) Pozdrawiam:)
UsuńAż mi dech zaparło. Pięknie wyszło z tą cieniowaną włóczką! A piesek słodki. Niech zdrowo rośnie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że podoba Ci się moja wersja kolorystyczna. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńSerdecznie dziekuje za odwiedziny,mam pieska ze schroniska,nazywa sie Groszek,jest kochany,tez obawialam sie co z niego wyrosnie,ale jest b.kochany,pozdrawiam cieplo i trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńTe psiaki ze schronisk są bardzo oddane. Poprzedniego psa miałam ze schroniska. Miałam go 17 lat i był bardzo kochany. Pozdrawiam:)
UsuńChusta fantastyczna i opatulić się nią można, spacerując z takim słodziakiem. Pozdrawiam Small Megi
OdpowiedzUsuńNa spacerach chusta się bardzo sprawdza, a ja z psiną dużo spacerujemy. Wiadomo, że szczeniaki nie są zbyt szczelne i trzeba z nimi często wychodzić, jeśli się nie chce ciągle wycierać podłogi;) Pozdrawiam:)
UsuńChusta wyszła świetna :) Fajnie wygląda z cieniowaną włóczką.
OdpowiedzUsuńA psiuńcio niech się zdrowo chowa, pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWspaniała chusta.
OdpowiedzUsuńTo dobrze, że piesek znalazł dom. Na pewno podaruje Wam dużo radości :))
Pozdrawiam.