Jak napisałam w poprzednim wpisie, mam trochę zaległych bluzek do pokazania. Dzisiaj dwie kolejne, które są już noszone i sprawdzają się bardzo dobrze. Od czasu do czasu chyba każdą dziewiarkę bierze chęć na zrobienie porządków w zapasach włóczkowych. Mnie też dopadło to, żeby wyrobić włóczki, które już długo zalegają i czekają na swoje przeznaczenie. Wpadła mi w łapki włóczka Alize, mieszanka bawełny i akrylu, włóczka którą bardzo lubię. Zakupiona była na zrobienie szydełkowej narzuty. Kupiłam kilka kolorów i zaczęłam produkować "kwadraty babuni". Po zrobieniu pewnej ilości tych kwadratów, po połączeniu ich doszłam do wniosku, że to nie to i robótkę odłożyłam do szafy. Po jakimś dość długim czasie znowu podjęłam wyzwanie, jednak tym razem zmieniłam wzór i zaczęłam dłubać narzutę w kolorowe zygzaki. I ten projekt nie przetrwał próby czasy i został zarzucony. W końcu przy robieniu porządków doszłam do wniosku, że z czterech kolorów włóczki przeznaczonej na narzutę tylko jednego zostało na tyle dużo, że wystarczy na jakąś sensowną rzecz taką, którą zacznę i skończę. Najprościej było zrobić bluzkę. Niestety był to najgorszy zastaw kolorystyczny. Na sklepowym zdjęciu wyglądała ta włóczka lepiej niż w rzeczywistości. Mimo wszystko, choć byłam niezadowolona z kolorystyki włóczki zrobiłam z niej bluzkę, taką zwykłą, praktyczną na co dzień. To nie pierwsza bluzka tą włóczką i nie ostatnia, bo bardzo ją lubię i jest niezniszczalna.
Włóczka Alize Cotton Gold
Zużyłam ok. 4 motki, druty nr 3,5.
Druga bluzka nie powstała z chęci zrobienia porządków, trzeba się przyznać, powstała z chęci posiadania bluzki z mieszanki wełny z bawełną. Mimo silnych i stanowczych postanowień o nie kupowaniu nowych włóczek, zrobiłam kolejny wyjątek i kupiłam Cotton Merino Dropsa. Ach, jaki mam słaby charakter;) Ale mam też nową bluzkę dzięki temu;)
Kolor jak dla mnie kontrowersyjny, ale noszę go z godnością. W sumie trzeba być otwartym na nowe barwy i odcienie, czyż nie;)
Włóczka Cotton Merino Drops koralowy. Druty nr 3,5.
Motyw warkoczowy zaczerpnięty z gazetki "Wzory na druty" Sabrina 2/2013.
I to tyle na dzisiaj. Bardzo dziękuję Wam za odwiedziny i pozdrawiam:)
Agnieszka
Zachwycające!. Piękne wykończenie dekoltu.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńBardzo ładne bluzeczki! Alize Cotton Gold dokładnie w tym kolorze mam cały worek - została mi po sporych zakupach. I mam z niej zrobiony rozpinany sweter, ale przydałaby się i taka bluzeczka - wiosną zapewne zrobię :) W ogóle bardzo podobają mi się Twoje bluzeczki - i te, i ta z poprzedniego wpisu - są eleganckie, nie przekombinowane i na pewno pasują do wielu rzeczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Asia
Dziękuję:) Lubie takie proste bluzki, a wynika to głównie z tego, że bardzo szybko się je robi. Lubię szybko widzieć efekty swojej pracy i szybko z nich korzystać;) Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńExtra bluzeczki!
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńRóżowy sweterek jest przepiękny. Wzór, kolor, wykonanie, wszystko zachwyca.
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Nie jest to mój ulubiony kolor. Kupując włóczkę raczej ryzykowałam, ale noszę ten róż. Może uda mi się polubić ten kolor;) Pozdrawiam
UsuńPrześliczne bluzeczki!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i również pozdrawiam serdecznie:)
UsuńObie są prześliczne .
OdpowiedzUsuńI nie wiem co ty chcesz od tych kolorków bezowych ,wyglądają cudnie .
Ty zdolniacho ;-))
Nie, no ja bardzo lubię beże. W tym wypadku zadziałało zaskoczenie, że kolor zakupionej włóczki tak odbiega od koloru ze sklepowego zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko:)
UsuńBardziej wolę koralową ale brązy też mi się podobają:) Porządki w motkach też zrobiłam i pewne decyzje zapadły:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMotki przeglądam, decyzje podejmuję, ale żeby to działało na dłużej to nie powiem;) Pozdrawiam
UsuńJak nie lubię różowego tak tą bluzeczkę chętnie bym przygarnęła, śliczna jest!
OdpowiedzUsuńJa też nie przepadam za różowym, ale postanowiłam oswoić ten kolor. Na razie idzie mi całkiem nieźle, dzielnie ją noszę;) Pozdrawiam
UsuńŚliczna ta różowa bluzeczka...Też mam pasiaka z cotton gold alize w robocie. Od niemal roku brakuje mu jednego rękawa I teraz się zastanawiam, czy dokończyć, czy zrobić coś innego.
OdpowiedzUsuńWłaśnie się dopatrzyłam, że nie ma mojego komentarza :( Chyba obrażę się na mój tablecik ;) coś mi szwankuje :( A tak bardzo podobają mi się oba Twoje sweterki :) Jeden stonowany, drugi odważny kolorystycznie, cudowne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D
Piękne i starannie wykonane. Gratulacje!
OdpowiedzUsuń